sobota, 25 maja 2019

Podróżujemy z dzieckiem. Park Dolina Wkry w Pomiechówku

Kiedy na świat przychodzi dziecko, trzeba przeorganizować wiele różnych rzeczy. Jedną z nich są podróże. Dłuższy czas, kiedy Bąbel był malutkim Bąbelkiem, nie wybieraliśmy się w jakieś dalekie wyprawy. Braliśmy pod uwagę komfort dziecka, dla którego kilka godzin w foteliku w aucie to zdecydowanie zbyt wiele. Nie oznacza to jednak, że nie podróżowaliśmy wcale. Co to, to nie! Wyjeżdżaliśmy. I to z Bąblem. Te nasze nowe podróże zdecydowanie się jednak różniły od naszych wcześniejszych wypraw. Pomijam już tutaj kwestie organizacji wyjazdu czy odpowiedniego jego zaplanowania. Przede wszystkim jednak zmieniły się miejsca, do których teraz jeździmy. 

Teraz, kiedy mamy Bąbla, patrzymy głównie na to, co jemu by się spodobało. Wniosek z tego taki, że jeździmy w miejsca, do których raczej bez małego byśmy nie pojechali. Jednym z takich miejsc, do jakich się ostatnio zapuściliśmy, jest podwarszawski Pomiechówek, a raczej park, jaki się tam znajduje.


Park Dolina Wkry w Pomiechówku okazał się być jednak miejscem idealnym nie tylko dla dziecka, ale także dla rodzica, bo w zasadzie każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Dorośli odpoczną od zgiełku miasta w spokojnej okolicy, zamienią betonowy krajobraz na urokliwy zakątek położony tuż nad rzeką, a jeśli będą spragnieni wrażeń, mogą zahaczyć o park linowy. Dzieciaki z kolei... cóż... dzieciaki będą się tu mogły wyszaleć, a jednocześnie sporo nauczyć, bo nauka czyha tu na nie na każdym kroku :)

W Pomiechówku atrakcji jest dużo. Są place zabaw - dla najmłodszych, nieco starszych i najstarszych dzieci. Są parki linowe. Są urokliwe stoliki, przy których spokojnie można przysiąść, aby odpocząć i coś przekąsić. Jest podwieszony most, którym można odbyć spacer w koronach drzew, i po którym Bąbel mógłby szaleć cały dzień. Jest pełno różnorakich tablic edukacyjnych, łączących naukę z zabawą. Są też ilustracje naszej ulubionej ilustratorki - Emilii Dziubak. Całość położona nad rzeką, w lesie. Jedyne ale to brak toalet. Dorośli jakoś sobie z tym problemem poradzą, ale dzieci? Szczególnie te świeżo odpieluchowane raczej będą miały problem. My mieliśmy, bo do domu pogoniła nas po prostu pilna potrzeba siusiu.

A! Park posiada jeszcze kolekcję zwierzaków, których jednak nie dane nam było zobaczyć, bo po prostu nie były one jeszcze wystawione. Taki urok wizyty w parku poza sezonem :) Nam się tutaj mimo wszystko bardzo podobało i mamy zamiar do Pomiechówka jeszcze wrócić. Na pewno, żeby zobaczyć zwierzaki!







 















Share:

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Komentarze motywują, także nie wahaj się - pisz :)