wtorek, 27 marca 2018

Blik - ratunek w sytuacjach beznadziejnych

My, kobiety, mamy wiele zalet. Niestety, pośród wielu niewątpliwych plusów bycia płcią piękną, jest także kilka minusów. Ja np. odziedziczyłam po mojej rodzicielce ogromne roztrzepanie. Czasami zdarza się, że pół dnia mogę spędzić na poszukiwaniach rzeczy, bez której Ślubny nie wyobraża sobie funkcjonowania, a która dla mnie często jest zupełnie niepotrzebna. Dajmy na to telefon. Teoretycznie ważny przedmiot. Ale bywa, że położę go gdzieś, a potem o nim zapomnę, a potem szukam go kilka godzin i znajduję w miejscu, w którym sama się potem dziwię, że go tam położyłam. No więc tak to już u mnie jest. Kolejnym minusem bycia kobietą są TE dni. Wiecie, o czym mówię.

https://blikmobile.pl/

A teraz wyobraźcie sobie sytuację. Jesteście mną. Jest sobota, spieszycie się do pracy na popołudniową zmianę, a więc w momencie, kiedy wrócicie z pracy do domu, wszystko będzie zamknięte (akurat charakter pracy mam taki, że świątek, piątek czy niedziela - pracować trzeba). Tu ważna adnotacja, bo kolejny dzień to niedziela - dzień z zakazem handlu. Wasz autobus odjeżdża dosłownie za sekundę i nie macie zbytnio czasu na sprawdzenie zawartości torebki, więc wybiegacie czym prędzej z domu. No i potem okazuje się, że... właśnie nadeszły TE dni. A Wy nie macie w torebce ani jednej podpaski czy tamponu. Ba! W pośpiechu zapomnieliście nawet portfela! Wiem, wiem, wydaje się to absurdalne, ale uwierzcie mi, nie jeden i nie dwa razy zdarzyło mi się powędrować na miasto bez portfela w torebce. 

I co teraz?

Usiąść i płakać - chciałoby się rzec. Ale traf chciał, że kilka dni wcześniej zainstalowałam na swoim smartfonie aplikację mobilną swojego banku i, dzięki uprzejmości pewnego portalu testerskiego, zaznajomiłam się z Blikiem. Po odmówieniu zatem kilku modlitw o to, aby Blik faktycznie zadziałał, ruszyłam do bankomatu (pamiętajmy, że do tej pory z tą formą płatności miałam do czynienia dosłownie RAZ, więc wolałam nie ryzykować wpadki przy sklepowej kasie). Chwilę potem, z banknotem w dłoni stałam już przy rossmannowej kasie i dokonywałam płatności za kilka opakowań mojego wybawienia. Szybko. Bezpiecznie. Skutecznie.

Jak pewnie się domyślacie, płatności Blikiem będę zatem polecać i to gorąco. Ja na pewno się z nim nie rozstanę, bo okazuje się, że może być to wyjątkowo przydatna forma. Szczególnie wtedy, kiedy jesteście mną i tylko wyglądać dnia, kiedy zapomnicie zabrać z domu własną głowę. 

Ale wtedy pamiętajcie - Blik i jest :)

https://blikmobile.pl/#jak-korzystac
#Blikijest #trnd #trndpolska #testy produktów
Share:

3 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak najbardziej Blik jest popularny i ratuje nas z sytuacji gdy nie mamy ze sobą karty. Jednak należy pamiętać o tym, że są także usługi SMS https://www.cashbill.pl/blog/uslugi-gsm/uslugi-sms-czym-sa-jakie-sa-ich-rodzaje/ za pomocą których także możemy realizować różnego rodzaju płatności.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak najbardziej ja również już miałam okazję korzystać z tej formy płatności i mi się ona podoba. Jednak jak jest możliwość to płacę online przy pomocy systemu https://www.dotpay.pl/ który jest dla mnie niezawodny.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze motywują, także nie wahaj się - pisz :)