Jesteście w ciąży? Jeśli tak, super! Moje gratulacje! Po pierwszym szoku i euforii, zaczynają się pewnie pojawiać ważne pytania dotyczące tego nowego stanu, w jakim się znajdujecie - ja bynajmniej tak miałam. Jednym z nich jest zaś pytanie o to, ile w tej ciąży mogę przybrać na wadze. Ja też tak miałam. I mimo iż wiedziałam, jaka jest górna granica, na jaką mogę sobie pozwolić, to ta moja waga poszybowała... nieco za bardzo w górę. No więc dzisiaj kilka słów o wadze.
![]() |
www.babyonline.pl |
Potem jednak stała się ciąża. I okazało się, że muszę kilka rzeczy zmienić. Jazda na rowerze, którą do tej pory uprawiałam minimum 5 razy w tygodniu, zgodnie z zaleceniami lekarza poszła w odstawkę. Nie dlatego, że sama jazda na rowerze grozi poronieniem. Nie. Bardziej chodziło tu o fakt, że jazda na rowerze to możliwość upadku, potrącenia i innych wydarzeń losowych, które negatywnie rzutowałyby na zdrowie i życie nienarodzonego dziecka. Podobne modyfikacje czekały mój sposób żywienia. Zalecono przede wszystkim picie dużych ilości mleka, czego w trakcie stosowania diety nie robiłam. Wszystko przez to, że ciąża była tak wystarana, taka wymodlona i wyproszona u wszystkich wyższych sił sprawczych, że mój ginekolog prowadzący podjął decyzję o nastawieniu się na maksa na dziecko.
No i się zaczęło. Spadek aktywności fizycznej i wprowadzenie modyfikacji do sposobu żywienia poskutkowało niestety tym, że moja waga szła do góry wyjątkowo szybko, a potem, jak już się rozochociła, nie można jej było za nic okiełznać. I tak jej zostało. Moją aktualną wagę okiełznać jest mega ciężko, nawet mimo tego, że bardzo się staram.
Przechodzimy zatem do meritum. Ile powinnaś w trakcie tej ciąży przybrać na wadze? Ja nie wiem. Ale w sieci jest pełno kalkulatorów, które pomogą Ci poznać wartość swoich "legalnych" nadprogramowych kilogramów. Pewnie Twój ginekolog też powie Ci na ten temat kilka słów. Skorzystaj z tych rad. I nie słuchaj gderania dobrych cioć i babć i innych znawców, którzy będą Ci powtarzać jak mantrę, że teraz to jedz za dwóch, albo że dziecko wyssie z Ciebie ekstra kilogramy z mlekiem. Nie słuchaj, bo może się okazać, że znajdziesz się w takiej sytuacji, jak ja. Mi też gderali nad uchem, że nie powinnam się przejmować stanem wagowego licznika. "Jedz za dwóch!", "Masz zachcianki? Ulegaj!" mówili. "Jak będziesz karmić piersią, to wyssie z Ciebie z mlekiem!" też mówili. Mój błąd, że po części im uwierzyłam. No bo przecież były to osoby, które niejedną ciążę miały już za sobą. A jaki tego efekt? Ano efekt tego jest taki, że moja waga od czasu porodu spadła raptem o 3 kg :( I mimo powrotu do diety cud sprzed ciąży i mimo powrotu do aktywności fizycznej, uparcie nie chce spadać.
Tak. Jestem jedną z tych, którym dodatkowe kilogramy w magiczny sposób nie wypłynęły razem z mlekiem. Tak. To, ile codziennie pokazuje mi moja waga, sprawia, że prawdopodobnie w najbliższym czasie przeistoczę się w ortodoksyjną FIT fighterkę. I tak. Pewnie zaleję tym swoim nowym stylem bycia całego bloga ;) A na pewno Ślubnego i Bąbla. Z młodszym będzie łatwiej, bo zje to, co mu dam. Ślubny pewnie będzie się bronił, ale jest skazany na porażkę. Niech cierpi razem ze mną. W końcu ten bagaż kilogramów to też po części jego sprawka ;)
Trzymajcie się zdrowo!
![]() |
http://www.cosmeticandobesitysurgeryhospitalindia.com |
Tak. Jestem jedną z tych, którym dodatkowe kilogramy w magiczny sposób nie wypłynęły razem z mlekiem. Tak. To, ile codziennie pokazuje mi moja waga, sprawia, że prawdopodobnie w najbliższym czasie przeistoczę się w ortodoksyjną FIT fighterkę. I tak. Pewnie zaleję tym swoim nowym stylem bycia całego bloga ;) A na pewno Ślubnego i Bąbla. Z młodszym będzie łatwiej, bo zje to, co mu dam. Ślubny pewnie będzie się bronił, ale jest skazany na porażkę. Niech cierpi razem ze mną. W końcu ten bagaż kilogramów to też po części jego sprawka ;)
Trzymajcie się zdrowo!
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Komentarze motywują, także nie wahaj się - pisz :)