sobota, 8 marca 2014

Kolejny dzień stymulacji

http://sp5-bytom.edupage.org/

Dzisiaj kolejny dzień wzmożonego łykania leków. Za mną kolejne dwie pastylki Clostilbegytu. Waga chyba zdecydowała się mnie polubić - rezultat z porannego ważenia to 61,1 kg. Oczywiście pewnie jutro wynik będzie nieco wyższy - wszystko zwalam na Męża i jego, bardziej obfity niż zazwyczaj, ósmomarcowy obiad ;)

Generalnie dzisiejszy dzień zaliczam do bardzo udanych :) W zasadzie to wszystko było na plus: poranny rezultat osiągnięty na wadze, Mężowe wyczyny kulinarne, słoneczna pogoda i pogodny nastrój dzisiejszego święta. Oby więcej takich dni :)
Share:

2 komentarze:

  1. Witam :) Widzę w marcu dużo więcej nowych informacji - mam nadzieję, że wraz z wiosenną pogodą powitają Cię dobre wieści. Mierzysz 163 cm, ja mam 161. Przy takim wzroście zawsze dużo trudniej jest "uchwycić" efekt szczupłej sylwetki. Każdy kilogram widać. Powiedz mi - czy zmagasz się z problemem trądziku lub wypadających włosów? Terapią lekową zwalczyłam już prawie wszystkie objawy PCOS, ale te powyższe jednak regularnie powracają. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję. Też mam taką nadzieję :) Co do Twoich pytań. Akurat z trądzikiem miałam tylko niewielki problem, który udało się pokonać lekami już na początku kuracji. Trochę mi tutaj namieszał Duphaston, bowiem po tym leku moja cera wyglądała tragicznie. Szybko go jednak po konsultacji z gin. wykluczyłyśmy z mojej domowej apteki, wprowadziłyśmy nowe leki i teraz jest dobrze. Wypadanie włosów? U mnie raczej problemu z tym nie ma. Owszem, jakieś tam wypadają podczas rutynowych pielęgnacji, ale mieści się to w granicach normy ;)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze motywują, także nie wahaj się - pisz :)