poniedziałek, 9 września 2019

Idę do przedszkola! #2 Wybieramy kapcie

Jednym z ważniejszych elementów przedszkolnej wyprawki są kapcie. I nie wiem jak Wy, ale ja miałam ogromny dylemat, które kapciuchy wybrać. Na rynku jest bowiem sporo mniej lub bardziej znanych firm oferujących obuwie dla naszych pociech, ale nie każde jest warte uwagi. I znów, tak jak w przypadku sposobu na podpisanie ubrań dziecka, sięgnęłam porady w internetowych czeluściach. Przeszukałam różnorakie fora i blogi. Zapoznałam się z ofertą kilku sklepów. Ostatecznie wybrałam kilka kapciuchów sygnowanych logo firmy, spełniającej moje wymogi, a potem pokazałam je Bąblowi, który z kolei dokonał ostatecznego wyboru. Jakby nie patrzeć, to przecież on będzie w tych kapciach chadzał, prawda? :)


To, żeby moje dziecko chodziło w dobrym obuwie jest dla mnie bardzo ważne. I nie, mówiąc o dobrym obuwiu, nie mam na myśli markowych butów z logo Adidasa czy Nike. Dla mnie dobre obuwie dla mojego dziecka to takie, które przede wszystkim posiada certyfikat Zdrowa Stopa. Nie musi być drogie. Nie musi mieć słynnych trzech pasków z boku. Musi być po prostu "zdrowe".

Kapcie dla Bąbla ostatecznie zostały zakupione przez allegro, bo, uwierzcie lub nie, w mojej okolicy brak sklepów, w których mogłabym znaleźć obuwie opatrzone znaczkiem żółtej, uśmiechniętej stópki. Jest jeden, Bartkowy, ale nie chciałam ograniczać się do jednej marki, kiedy wiem, że jest ich więcej. Wybór padł więc na allegro. Po wklepaniu wszystkich interesujących mnie parametrów typu długość wkładki czy zapięcie na rzep, pojawiły się tysiące wyników. Jednak zaznaczenie punktu "posiada certyfikat Zdrowej Stopy" zmniejszyło ten wynik o grubo ponad połowę. (Tu nasuwa mi się taka luźna myśl - ile jest butów, które potencjalnie mają wpływ na nieprawidłowe kształtowanie się stopy naszych dzieci...) A co co w wynikach? Z racji tego, że od zawsze wybieram buty z certyfikatem, niespodzianki nie było. Kornecki, Bartek, Befado czy Danielki. Z lekkim smutkiem przyjęłam do wiadomości fakt nieobecności w zestawieniu Attipasów, bo podobają mi się one jak mało które. Poza tym - żadnych Adidasów czy innych Nike'ów. Czy mi z tego powodu przykro? Nie. Wybieram z tego, co mam.

I w tym miejscu powiem Wam, że ten wybór wcale nie był wielkim wyborem. Owszem, pojawiały się tu i ówdzie jakieś Bartki czy Korneckie, jednak główny wybór był pomiędzy Befado, a... Befado. Tak, bo właśnie Befado dominuje w kategorii kapci ze znakiem Zdrowa Stopa. No więc wybrałam kilka kapciuchów Befado, a z tych kilku Bąbel wybrał te, w których właśnie siedzi w przedszkolu.

A co Wam o tych kapciach mogę powiedzieć? Ano to, że nie są brzydkie. Mają zapięcie na rozciągliwego rzepa, dzięki czemu Bąbel nie ma wcale problemów, żeby kapciuchy zdjąć czy założyć. Nie poci mu się w nich nóżka, są wygodne i... I na ten moment chyba tyle. Jeszcze zdecydowanie za wcześnie, aby mówić o ich wytrzymałości, bo minął dopiero tydzień przedszkola. A chyba żadne buty nie rozpadają się w tydzień :)











Share:

4 komentarze:

  1. U nas bym niedawno ten sam etap i kupowaliśmy buty na stronie https://butymodne.pl/ z racji tego, że akurat była tam jakaś fajna promocja i udało się złapać 3 pary w bardzo fajnych cenach, a to zawsze dziecku się przyda.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze motywują, także nie wahaj się - pisz :)