środa, 11 października 2017

Podróżujemy z dzieckiem. Akcesoria zbędne i niezbędne. Organizer

Kiedy podróżuje się z maluchem, trzeba zaopatrzyć się w kilka akcesoriów, które mniej lub bardziej ułatwią nam wspólną drogę. Bo o ile z kilkumiesięcznym maluszkiem można pojechać w miarę wszędzie (pod warunkiem posiadania odpowiednich zapasów pieluch i mleka), tak wyjazd z dzieckiem kilkunastomiesięcznym może skutecznie zniechęcić nas do jakiegokolwiek podróżowania. My, aby wyjechać gdzieś z Bąblem, dużo wcześniej zaczynamy robić plan podróży, w którym obowiązkowo uwzględniamy miejsca na postoje, a także pory dnia, o których ruszamy w trasę. To jednak nie wszystko, aby owa podróż odbyła się bez większych przeszkód. Potrzebne są jeszcze jakieś czasoumilacze, którymi można zająć dziecko przez drogę. A kiedy w grę wchodzą czasoumilacze, konieczne jest zaopatrzenie się w coś, gdzie je będzie można schować. Dzisiaj więc trochę o organizerach samochodowych.


O tym, że organizer w samochodzie to przydatna rzecz, na pewno nie muszę nikogo przekonywać. Z kolei organizer w samochodzie, w którym jedzie dziecko to już gadżet, w który mur beton trzeba się zaopatrzyć. Chociaż jeden powód za jego zakupem? Znamy prawa fizyki? Znamy. Wiemy, jakie siły wchodzą w grę w przypadku stłuczki czy większego wypadku? Nawet jak nie wiemy, to możemy sobie wyobrazić. Dla jasności podpowiem - OGROMNE! A teraz wyobraźmy sobie, że taka leżąca gdzieś luzem butelka czy wypełniony wodą bidon dziecka, uderza w trakcie wypadku nas czy też dziecko w głowę. Jakie są skutki? Tragiczne. Pamiętamy zatem o zasadzie, że każda przewożona w samochodzie rzecz musi być jakoś zabezpieczona i wybieramy się po organizer :)

Nasz organizer został wyprodukowany przez BabyOno. Niby mieliśmy możliwość kupienia organizerów innych firm, ale pozostaliśmy wierni polskiemu producentowi. No i akurat wtedy, kiedy go szukaliśmy, organizer BabyOno był w promocji, z czego skorzystaliśmy.

Kiedy rozpakowałam pudełko, byłam lekko skonsternowana. Okazało się bowiem, że organizer od BabyOno nie jest wykonany z żadnych super materiałów. Składa się na niego słaby jakościowo, śliski materiał. Może to i dobrze w przypadku czyszczenia, ale ja obawiałam się jego wytrzymałości. Niby opinie na portalach z recenzjami były pozytywne, ale wiadomo jak to z tymi recenzjami bywa. W organizerze znalazły się większe i mniejsze kieszonki wykonane z siateczki oraz większa kieszeń z materiału, z którego wykonano organizer.Wszystkie można "zamknąć" dzięki rzepom. Najbardziej przydatna wydała mi się kieszonka na bidon. Organizer na siedzeniu montuje się banalnie łatwo, a mocowanie na dwie gumki sprawiają, że gadżet będzie pasował w zasadzie do większości samochodowych foteli.

Na swoją pierwszą podróż nasz nowy zakup trochę musiał poczekać, ale w końcu nadszedł ten dzień i zamontowaliśmy go do samochodu, a do niego masę Bąblowych czasoumilaczy. Po pierwszej podróży byliśmy z naszego nabytku bardzo zadowoleni. Co prawda kieszeń na bidon okazała się być za wąska na nasz model bidonu, ale ze zmieszczeniem drugiego egzemplarza nie było już problemu. Generalnie kieszenie są dość pojemne i głębokie, w związku z czym przechowywane w nich przedmioty raczej nie wypadną. Zapięcia na rzepy działają i stanowią skuteczną dodatkową ochronę przed wyślizgnięciem się rzeczy z kieszeni. Siateczkowy materiał sprawia, że bez problemu możemy zlokalizować przedmiot, którego akurat w danym momencie szukamy. Nie wszystko jest jednak w naszym organizerze idealne.

Schody zaczęły się w momencie, kiedy Bąbel zaczął się interesować na poważnie książeczkami, a jego ulubioną pozycją została "Księga dźwięków". Bąbel kazał zabierać tą książeczkę dosłownie wszędzie, gdzie się wybieraliśmy. W pewnym momencie przyszedł więc czas, kiedy "Księgę dźwięków" trzeba było wsadzić do organizera. I stało się to, czego się obawiałam. Organizer nie wytrzymał. Największa kieszeń rozerwała się i teraz jest bezużyteczna. Pozostałe jeszcze działają i raczej przetrwają, bo są po prostu zbyt małe, aby włożyć w nie coś cięższego. Noszę się z zamiarem zszycia dziurawej kieszeni, ale jakoś nigdy nie mam wystarczająco czasu i chęci, aby się do tego zabrać. No i do samochodu nigdy nie jest po drodze ;) Poza tą usterką organizer ma się jednak całkiem dobrze.

Po jakimś tam czasie użytkowania nasz organizer oceniam jako mocno średni produkt i żałuję, że nie wstrzymałam się nieco z zakupem. Może akurat znaleźlibyśmy coś mocniejszego? Ten nie jest najgorszy, bo np. utrzymanie go w czystości jest mega proste, a to ogromna zaleta. W cenie, w której go kupiliśmy, jest to bardzo rozsądny zakup. A cena sugerowana przez BabyOno? Chyba rozejrzałabym się za jakąś alternatywą. Może akurat trafiłoby się coś bardziej wytrzymałego?

Co: Organizer samochodowy
Producent: BabyOno
Cena producenta: 36,90 zł. (przy rejestracji otrzymuje się rabat na zakupy, więc przy większym zamówieniu może się coś zyskać)
Cena, za którą kupiliśmy nasz organizer: 25,49 zł (w Smyku po wykorzystaniu kupony rabatowego).













Share:

1 komentarz:

  1. Super! Zawsze lepiej mieć wszystko w jednym miejscu niż szukąc po schowkach. Szczególnie jeśli oprócz dziecka jesteśmy jedyną osoba w samochodzie.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze motywują, także nie wahaj się - pisz :)