Standardowo rozliczamy się z miesiącem. Wprawdzie wrzesień jeszcze się nie skończył, ale czas na krótkie jego podsumowanie, bo już raczej nic nie zdąży do mnie dotrzeć na testy. Zauważyłam też tendencję sinusoidalną w moich testowaniach. Jeśli jeden miesiąc obfituje w różnorakie kampanie, to już następny pod tym kątem jest marny. Tak też jest i tym razem. Sierpień był na bogato. Wrzesień w związku z tym łapie gigantycznego doła.
W zasadzie jedną, jedyną akcją testerską, do której udało mi się załapać, była kampania Nestle, w ramach której do Bąbla przyjechały trzy opakowania kaszek o owocowych smakach.
Pod koniec miesiąca trafiła się z kolei kampania z portalu testmetoo, w ramach której będę testowała ściereczki Presto. Ale produktu jeszcze nie mam, więc pewnie standardowo, zaliczę tą akcję do raportu październikowego.
No i na koniec mały dodatek z zaległych testów. Otóż okazało się, że jakimś cudem zapomniałam wspomnieć o dwóch gratisach, które dotarły do mnie jeszcze w ubiegłym miesiącu. Pierwszy to przesyłka od Pampersa, zawierająca pieluszkę Pampers Premium Care w rozmiarze 4. Druga z kolei to kilka opakowań koziego mleka CapriCare 2.
Słabo, prawda? :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Komentarze motywują, także nie wahaj się - pisz :)