piątek, 25 sierpnia 2017

Testujemy! Somersby, czyli pierwsza kampania ze Streetcom

Kiedy rejestrowałam się na portalu Streetcom, nie sądziłam, że pierwsza kampania trafi mi się tak szybko. Z reguły, kiedy jest się nowym na tego typu stronach, to niestety, ale swoje trzeba odczekać zanim dostanie się do testującej elity. Tym razem pewnie zadziałał łut szczęścia początkującego i jakże atrakcyjna akcja testowa Somersby trafiła się także i mnie.


Pierwsza myśl, kiedy zobaczyłam szczelnie zapakowany karton, którego waga zdradzała po części jego zawartość? Pewnie w środku zastanę tradycyjny sześciopak i już. Jakież zatem było moje zdziwienie, kiedy mym oczom ukazała się wyjątkowo estetycznie zapakowana kolekcja butelek i puszek. 

Zestaw ambasadora to, zapakowane w fajnym, zgrabnym pudełku, piwa:
- 1 butelka 0,4l
- 1 puszka 0,5l
- 24 mini puszki o pojemności 0,15l

Swoją kampanię Somersby przeprowadził w idealnym czasie, kiedy to dotarły do nas mordercze, afrykańskie upały. Przy temperaturach powyżej 30 st. C w cieniu, schłodzony, jabłkowy Somersby był swoistym wybawieniem. Dodatkowo akcja testerska zahaczyła o czas sierpniowego długiego weekendu. Nie dziwota więc, że zawartość paczki ambasadora rozeszła się jak świeże bułeczki, a nawet jeszcze szybciej.

A jak samo piwo? Ja do aż takich wielkich piwoszy się nie zaliczam, ale za to Ślubny już tak. I jeśli jemu jabłkowy Somersby posmakował, to znaczy, że faktycznie jest to dobry trunek. W jego opinii, Apple Secco Taste ma rację bycia. Szczególnie w trakcie letnich upałów, kiedy to schłodzone świetnie orzeźwia i sprawia, że da się jakoś przetrwać wakacyjny skwar. W smaku Somersby przypomina nieco cydr, aczkolwiek da się w nim wyczuć charakterystyczną piwną goryczkę.

Niestety nie wszyscy obdarowani przeze mnie puszkami Somersby byli piwem zachwyceni. Część osób była zdania, że Somersby to nie piwo, tylko zwykły kompot, który na miano piwa nawet nie zasługuje. No cóż. Ja jestem kobietą, a kobiety mają nieco inne kubki smakowe niż faceci. Niech sobie mówią, że to kompot czy inne piwnopodobne napoje. Mi tam Apple Secco Taste smakował. I to jest najważniejsze.

Życzę sobie i Wam kolejnych równie smacznych kampanii :)

 

 



 



Share:

Related Posts:

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Komentarze motywują, także nie wahaj się - pisz :)