poniedziałek, 7 sierpnia 2017

Coś na pierwsze kroki - kapciuchy Ebooba

Kiedy nadchodzi ten czas, że nasze szkrabiątko zaczyna stawiać pierwsze kroki, oznacza to, że czas porządnie zadbać o jego maleńkie stópki. Innymi słowy, czas zaopatrzyć naszą pociechę w jakieś obuwie. I tutaj Was zmartwię. Nie każde obuwie jest dobre. Nie każde nadaje się do noszenia przez bobasy. I niestety zakup dobrego bucika wiąże się z wydaniem dość sporej sumy pieniędzy.

Jest kilka zasad, którymi należy kierować się przy zakupie pierwszego obuwia. Na pewno musimy pamiętać o najważniejszej z nich, czyli o miękkiej podeszwie, która bez większych problemów musi się zginać razem ze stopą malucha. Łatwo powiedzieć, ale znaleźć takiego idealnego buta wcale nie jest tak łatwo. My za bucikami dla Bąbla musieliśmy się nieco nachodzić, a i tak w końcu postawiliśmy na coś, co znaleźliśmy w internecie. Z pomocą przyszła nam strona bosastopka.pl, gdzie możecie w ciemno kupić którykolwiek model któregokolwiek buta i będziecie mieć pewność, że jest on dla Waszej pociechy idealny. Tam po prostu nie da się kupić obuwia, które nie posiada atestu Zdrowa Stopa.

Pierwsze obuwie Bąbla to kapcie. Najpierw chcieliśmy kupić EkoTuptusie. Polecali je nam znajomi, którzy też zakupili je swoim dzieciom. Niestety nie przypadły nam do gustu wzory EkoTuptusiowych kapciuchów. Przypadły nam za to wzory innych kapci sygnowanych marką Ebooba. Co prawda o tym producencie nic nie słyszeliśmy, ale skoro jego produkty pojawiły się na bosejstópce to chyba nie może być źle, prawda?

Kapcie Ebooba wykonane są z włoskiej skóry - naturalnej i certyfikowanej. Są mięciutkie, oddychające i dopasowują się do kształtu stopy. Na stronie przeczytamy jeszcze, że można ich używać zarówno w domu, jak i na zewnątrz. No i w końcu ostatni aspekt czyli niebanalny design.

Jak się to ma do rzeczywistości? Jakość skóry faktycznie pierwsza klasa. Materiał  jest miękki i delikatny. Stopa Bąbla nie pociła się w kapciuchach, a i chodzenie nie sprawiało mu żadnych większych problemów. Kapcie nie spadają z nóżek, bo mają wplecioną gumkę, która przytrzymuje kapciuszki w miejscu. A jak z tym wychodzeniem w kapciuchach na świeże powietrze? Ja byłabym ostrożna. Bąbel po kilku takich eskapadach prawie całkowicie pozdzierał delikatne podeszwy kapci i teraz używa ich wyłącznie w domu. Zatem, chcecie nosić je na dworze? Dobrze, ale pod warunkiem, że dziecko będzie chodziło po miękkim podłożu. Inaczej podeszwa ulegnie doszczętnemu zniszczeniu.

No i jeszcze kilka słów o designie. Ekotuptusie, o których myśleliśmy na początku, mają wygląd typowych kapci. Jednokolorowe z jakimś zwierzątkiem czy pojazdem na przedzie. My chcieliśmy coś, co jest kapciem, ale jednocześnie nie wygląda jak typowy kapeć. Ebooba faktycznie sprawdza się tu rewelacyjnie. Wyglądem przypomina bowiem nie kapcie, ale zwykłe tenisówki. Wprawdzie kolor, jaki wybraliśmy nieco inaczej wyglądał na stronie niż w rzeczywistości, ale i tak bardzo nam się podoba.

Jedynie opakowanie, w którym przyszły do nas kapciuchy, mogłoby byś lepsze. Jakieś fajne pudełko czy coś zrobiłoby o wiele lepsze wrażenie niż ten foliowy worek, w który były zapakowane. Ale to tylko detal.

Końcowe wnioski nie mogą być inne, jak tylko pozytywne. Ebooba bardzo nam się spodobały. Chwalimy je sobie mocno. I przypuszczam, że jak ta para wyzionie już ducha, to kupimy kolejne też tej samej firmy.















Share:

1 komentarz:

Komentarze motywują, także nie wahaj się - pisz :)